W branży kinematograficznej ewolucja pędzi z tą samą prędkością, co w branży komputerowej. Każdego dnia pokazywane są jeszcze lepsze, jeszcze mocniejsze aparaty i kamery. Samo oprogramowanie daje też co chwilę większe możliwości. Jednak w porównaniu z tym, co właśnie dziś wam pokażemy, to wszystko jest totalnie NICZYM.
Poniższy film przedstawia śnieżne harce chłopaków na nartach i snowboardzie. Nie to jednak powali was z nóg. Nie chodzi też wcale o przekozacką jakość nagrania, ani trendi soundtrack. To, co znajduje się poniżej, to pierwszy film 360. W trakcie oglądania można przeciągać kursor po ekranie i tym samym oglądać całą panoramę w danej chwili. Całość zapiera dech w piersiach i skłania do zastanowienia: jak ta cała branża będzie wyglądać za jakieś dwa, czy trzy lata? Czy będziemy już w pełni zintegrowani z filmem, który oglądamy?
It’s bjutiful- jest piękne.