„Trzeba jeździć, trenować! Nie imprezować…”
No chyba, że to impreza rowerowa! Joyride 2017 zapisał się w historii jako czas, pełen gorrrrących emocji i TEJ prawdziwej rowerowej rywalizacji. Dawaliście z siebie wszystko… na każdym etapie ;).
Wiele się działo, pogoda sprzyjała, a pozytywną energię dało się niemal dotknąć. To właśnie chcieliśmy dla Was zapisać w naszej relacji. Przypomnicie sobie najlepsze momenty JoyRide 2017. A że właściwie innych nie było, to seans chwilę potrwa! Przez cały festiwal jeszcze raz przeprowadzi was Mateusz „Rudy” Kubiak. EnJOY!