Sport ekstremalny to nie tylko odwaga, umiejętności i dobry sprzęt. Ważną rolę w uprawianiu nietuzinkowej aktywności pełni podróżowanie na ulubione spoty, albo w poszukiwaniu totalnie nowych i jeszcze nieodkrytych miejscówek. Ten wóz na pewno spełniłby wymagania nawet najbardziej wymagającego fana motoryzacji.
Jeśli macie już kilka tripów na koncie, to zapewne kojarzycie sytuacje typu:
– na autostradzie zapalają się wszystkie kontrolki i auto gaśnie. Nie chce odpalić.
– jedziecie, ale jesteście tak zapakowani sprzętem i torbami, że kolega siedzący na tylnej kanapie prędzej zdąży oglądnąć wszystkie odcinki The Walking Dead, niż wyjść na postój i skorzystać z WC
– jadąc górską drogą dojeżdżacie w miejsce, gdzie samochód bez mocniejszych opon i napędu na 4 koła nie daje rady. Jesteście w kropce, aż ktoś zaproponuje „to co, zawracamy do domu?”
Poniżej przedstawiamy wam niesamowitą furkę, która spełni wszelkie wymagania i nie zbuntuje się w powyższy sposób (albo jeszcze bardziej wyrafinowany). Wielki, pojemny, świetnie zagospodarowany i kompletny – bez żadnych niedociągnięć. Poznajcie Mesia, o którym będziecie często śnić.