Kanadyjczycy to prawdziwi szczęściarze. Warunki naturalne, jakie zajmują większość ich terenu są wręcz perfekcyjne do uprawia sportów ekstremalnych. Kiedy na południu można śmigać na rowerze, to na północy leży świeżutki puch. Ta różnorodność to bez wątpienia motor napędowy do realizowania koncepcji takich, jak Snowbike.
Wielkie loty na skuterach śnieżnych – były. Rowery z płozami – były. Trzeba było pójść dalej, więc na warsztat trafił motor crossowy. Zamiast przedniego koła zamontowano płozę. Z tyłu zaś mechanizm gąsienicowy napędzany silnikiem mx. Tego typu śnieżnej konwersji dokonał między innym Reagan Sieg, którego wyczyny spieszymy wam właśnie zaprezentować. Oto, jak w prosty sposób połączyć dwa piękne doznania – jazdę w puchu i charakterystyczne, motocrossowe „broaaaap”.