Oczy fanów grawitacyjnego kolarstwa śledzą teraz poczynania zawodników, którzy ścigają się za wielką wodą. Wszystko za sprawą kultowego festiwalu rowerowego Sea Otter, na którym każdemu prosowi wypada się pojawić. Jak wygląda tamtejsza trasa DH?
To już niepisana tradycja, że trasa DH na Sea Otter jest dość specyficzna. Na ogół posiada sporą ilość płaskich odcinków i dużych hopek przystosowanych do długich lotów. Zawodom bliżej do „Air DH” z Whistler, niż typowo europejskiemu ściganiu się po wielkich korzeniach i kamieniach. Najlepiej jednak będzie, jak trasę przygotowaną na sezon 2013 zobaczycie z perspektywy jeżdżącego zawodnika.
Oto lajtowy przejazd rodziny Santa Cruz– Peaty, Ratboy, Minnaar i Gracia. Warto dodać, że chłopaki wybrali bardziej lajtowe maszyny (widać na końcu nagrania)- zawodnicy śmigają na modelu Bronson, który całkiem niedawno został zaprezentowany szerszej grupie odbiorców. Jedynym, wiernym zjazdowej konstrukcji V10 pozostał Greg Minnaar. Jak myślicie, kto z całej ekipy zajmie najwyższe miejsce?