Ostatni weekend zdecydowanie należał do imprezy Swatch Rocket Air. Na zawody organizowane na indoor’owej linii slopestyle’owej zjechała się mocna ekipa z całego świata. Wszystko dlatego, że wspomniana impreza była kolejną, zaliczaną do rankingu FMB, w którym to zaczyna się robić gorąco.
Zawody Rocket Air bezapelacyjnie rozgromił Sam Pilgrim. Pomimo tego, że chłopak odpuścił sobie wcześniejsze zawody w Wiedniu, to pokazał, że nadal ma chrapkę na zwycięstwo w całej serii. Pilgrim wykonał niesamowite sztuczki, pokazując przy tym, co znaczy „wolna głowa”- kręcąc nieprzewidywalne rotacje i zaskakujące combosy. Ta jego freestyle’owa spontaniczność ujęła sędziów, którzy ocenili, że to on zasługuje na wysoką piątkę, i klilka „ojro” w kieszeń.
Na Rocket Air bardzo dobrze pokazał się też nasz Szaman, który po pierwszej serii zajmował wysokie, 6-te miejsce. Niestety przekręcony front pogrzebał nadzieję na dobry rezultat i kilka punktów. Ważne jednak, że Szymon nie wypada z rytmu i dzielnie tłucze tyłki zagranicznych prosów- oby tak dalej!
Żeby nadchodzący weekend obfitował w dobre sztuczki- także w Waszym wykonaniu, zapraszamy na seans: oto najlepsze combosy z imprezy Rocket Air 2013.