Powoli możemy odliczać czas do zbliżającego się Joy Ride Zako Festu. Ta multidyscyplinowa impreza przyciągnie do Zakopanego setki rowerzystów i rowerzystek, którzy będą mogli m.in. pościgać się na Harendzie. A tam czeka już wyremontowana trasa.
Linia na Harendzie to klasyk gatunku. I chociaż nie należy do najtrudniejszych i najbardziej wymagających tras w Polsce, to cały czas cieszy się dużą popularnością. To właśnie na niej rozgrywane są imprezy zamykające każdy sezon, a lekko freeride’owa charakterystyka przeszkód pozwala się wyszaleć nawet najbardziej wybrednym riderom.
W tym roku, kilka tygodni przed Joy Ride Zako Festem, na miejscu pojawiła się ekipa remontowa. Dowodził jej Szymon Tasz (tutaj przeczytasz wywiad o zmianach na trasie) – znany rider z Zakopanego. Linia przeszła gruntowną rewitalizację. W górnej części zmieniono kilka odcinków, które dodały jej płynności. Natomiast dolna część, która prowadzi bandami po polance, została poprawiona przy użyciu koparki. Bandy są wygładzone i gotowe na przyjęcie tysięcy śladów opon.
Poniżej prezentujemy helmet cam z nowej trasy. Prowadzi Szymon Tasz, w roli poganiacza-kamerzysty sam Siara.