I już wszystko jasne: złotymi medalami tegorocznych Mistrzostw Polski w four crossie pochwalić się mogą Piotr Paradowski (Elita), Gustaw Dądela (Junior) i Natalia Morgała (Kobiety Open)! Walka o najważniejsze tytuły w kraju odbyła się w sobotę 14 lipca na Słonecznej Polanie w Szczawnie-Zdroju. Na podium Elity stanęli kolejno: Piotr Paradowski, ubiegłoroczny mistrz Polski w four crossie Mariusz Jarek i Robert Kulesza (wszyscy: MTB Wieża Anna Szczawno-Zdrój). W kategorii Junior medale, poza Gustawem Dądelą, zdobyli: srebro – Karol Adamczyk (Uniqua BGŻ LKKG Lublin), brąz – Bartłomiej Zgryźniak (niestowarzyszony). Wśród kobiet, obok „złotej” Natalii Morgały, na podium znalazły się: Justyna Kwiecińska ze srebrem (LKKS Górnik Wałbrzych ZS Stare Bogaczowice) i Natalia Moczadłowska z brązem (MTB Wieża Anna Szczawno-Zdrój). W zawodach nie wystartował jeden z najmocniejszych faworytów do tytułu mistrza Polski w kategorii Elita, ubiegłoroczny mistrz Polski Juniorów Szymon Smołka z Rybnika, który podczas piątkowego treningu złamał nadgarstek. Podobny los spotkał niestety Szymona „Rzeźnika” Jarczyka, także rybniczanina – on z kolei złamał rękę w łokciu już w dniu mistrzostw. Obu chłopakom życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia! Tegoroczne mistrzostwa Polski były ważnym wydarzeniem nie tylko dla wygranych. Tego dnia swą karierę sportową oficjalnie zakończył Łukasz Baran, wieloletni zawodnik klubu MTB Wieża Anna Szczawno-Zdrój. O powodach niełatwej, ale całkowicie zrozumiałej decyzji Łukasza napiszemy już wkrótce, a tymczasem zapraszamy do obejrzenia relacji z zawodów, przygotowanej przez lokalną Telewizję Dami: http://youtu.be/RNyWHe_WDNs Sporo zdjęć znajdziecie na naszym fan page’u na Facebooku (sunnymeadow4Xcourse). Pełne wyniki Mistrzostw Polski 2012: Elita: http://www.race-timing.pl/pliki/File/2012/MP_4X_2012_elita.pdf Juniorzy: http://www.race-timing.pl/pliki/File/2012/MP_4X_2012_jun.pdf Kobiety: http://www.race-timing.pl/pliki/File/2012/MP_4X_2012_kob.pdf PIOTR PARADOWSKI, MISTRZ POLSKI W KAT. ELITA Mistrzostwa Polski w Szczawnie-Zdroju były dla mnie najważniejszymi zawodami w tym sezonie. Przez ostatnie dwa tygodnie myślałem tylko o nich. Rozważałem wszystkie możliwe opcje wyprzedzania na torze, ale na szczęście nie musiałem nikogo wyprzedzać. Od kwalifikacji aż po finał wszystko szło tak, jak sobie zaplanowałem. Wygrałem kwalifikacje i wszystkie biegi finałowe, więc – jeśli chodzi o moje zwycięstwo w zawodach – nie było mowy o jakimkolwiek przypadku. Największym zagrożeniem był dla mnie mój klubowy kolega Mariusz Jarek, który jest bardzo mocnym zawodnikiem. Dowodem na to jest fakt, że w finale zajął on drugie miejsce, dojeżdżając do mety tuż za mną. Najlepszą akcją zawodów było moim zdaniem wyprzedzenie Bartosza Giemzy przez Marcina Stefaniuka na naszej nowej dużej hopie (Giemza nie skakał, więc Stefaniuk wyprzedził go w powietrzu). Gratuluję, Marcin! Mistrzem Polski jestem po raz trzeci aczkolwiek miałem roczną przerwę, ponieważ w zeszłym roku tytuł odebrał mi Mariusz Jarek. Bardzo się cieszę, że odzyskałem mistrzostwo i będę robił wszystko, by nie oddać go nikomu w przyszłym sezonie. Jeśli chodzi o sezon bieżący, najlepiej zaprezentowałem się na razie na zawodach nowego Pucharu Świata (Pro Tour) w Val di Sole, zajmując bardzo dobre 14. miejsce. Podczas finałowej edycji w Willingen zająłem 22. miejsce, z którego także jestem zadowolony. W klasyfikacji generalnej Pro Tour znalazłem się ostatecznie na 33. pozycji. Przede mną jeszcze Mistrzostwa Europy w Szczawnie-Zdroju i Mistrzostwa Świata w Leogangu, więc trzymajcie kciuki! Przy okazji podziękowania za pomoc dla dartmoor.pl, velo.pl, squash.walbrzych.pl, mozartt.com, zeit.com.pl, chosen-piasty.pl, gregorio.pl, mtb-anna.eu oraz Dr Felga Wałbrzych. Więcej o Piotrku Paradowskim i Gustawie Dądeli >>> Joy-Ride: http://joy-ride.pl/2011/11/18/puchar-europy-4x-2011-dla-wiezy GUSTAW DĄDELA, MISTRZ POLSKI W KAT. JUNIOR Kilka dni przed zawodami popsuły mi się łożyska w przednim kole, co uniemożliwiło mi trening. Naprawione koło dostałem w piątek po południu, jednak postanowiłem nie jeździć, aby zregenerować siły po wcześniejszych przygotowaniach. Byłem faworytem w internetowym głosowaniu „Kto zostanie mistrzem Polski juniorów w four crossie 2012?”, więc czułem presję. Bałem się tego, że popełnię jakiś błąd w trakcie jazdy i odpadnę. Zdecydowanie najgroźniejszym przeciwnikiem był Rzeźnik (Szymon Jarczyk) z Rybnika. Jednak na treningu w dzień zawodów złamał rękę, co uniemożliwiło mu start. Było tylko czterech juniorów, więc udział w finale miałem zapewniony. Czasówkę wykręciłem najlepszą wśród juniorów, a trzecią w Elicie. Finał składał się z trzech biegów, w których zdobywaliśmy punkty. Wszystkie biegi ukończyłem na pierwszym miejscu, nie dając żadnych szans rywalom od startu aż do mety. Jest to moje pierwsze mistrzostwo Polski w four crossie, ponieważ rok temu musiałem uznać wyższość Szymona Smołki. Zawody uważam za udane – dobra atmosfera, sporo kibiców i wielka motywacja. Chciałbym podziękować firmom Gregorio-IXS, Formula, MTB33-Shaman, Dr Felga Wałbrzych. Chciałbym również podziękować Piotrkowi Paradowskiemu za wspólne treningi i przygotowania. Rodzicom oraz mojej dziewczynie Lenie za wsparcie i motywację. Bratu Tytusowi oraz Michałowi Dubisowi za szybkie ogarnięcie tematu mojego koła. Prezesowi klubu MTB Wieża Anna Szczawno-Zdrój oraz wszystkim, którzy byli ze mną. Dziękuję! NATALIA MORGAŁA, MISTRZYNI POLSKI W KAT. KOBIETY (OPEN) Na Mistrzostwa Polski przyjechałam dopiero w sobotę około 10 rano. Było to dla mnie niezwykle stresujące, gdyż wiedziałam, że konkurencja trenowała już od tygodnia. Nie miałam jednak możliwości pojawienia się wcześniej, ponieważ ostatni tydzień spędziłam na festiwalu artystycznym. Nie ukrywam, że również przez ten festiwal byłam bardzo zmęczona. Kiedy dotarłam do biura zawodów i trzymałam w ręce swój numerek startowy, czułam, że jestem w swoim żywiole i mimo wszystko będę walczyć do końca. Podczas treningów spotkałam swoje koleżanki riderki, które są niezwykle sympatyczne. Atmosfera między nami jest przyjazna, co pozwala niewątpliwie rozładować stres. Podczas treningów (których miałam zdecydowanie za mało, by poznać trasę) miałam okazję zjechać kilka razy z Natalią Moczadłowską, która zdecydowanie lepiej niż ja radziła sobie z pierwszym odcinkiem toru – dla mnie najtrudniejszym. Natalia jest riderką, której najbardziej się obawiałam. Zawody odbywały się na jej torze, który świetnie zna, a o którym ja nie wiedziałam kompletnie nic (prócz tego, że wygląda groźnie). Zatem po obserwacjach moich konkurentek wiedziałam, że ławo nie będzie. Po tak zwanych czasówkach wyszło na to, że miałam najlepszą. Niby taka czasówka nie ma większego znaczenia, ale zapewniam, że podnosi pewność siebie oraz sprawia, że konkurencja zaczyna się obawiać. Pokazuje, kto ma największe możliwości, aby sięgnąć po złoto. Pierwszy wyścig był jednak w dalszym ciągu wielką niewiadomą. Stałam na bramce i myślałam tylko o tym, żeby nie wjechać w żadną dziewczynę ani odwrotnie. To byłoby najgorsze… Ale poszło, bramka się otworzyła, nacisnęłam na pedały z całej siły i już po chwili czułam, że jestem na prowadzeniu. Ha! Jednakże moja radość nie trwała długo – na objeździe pro hopy wpadłam w poślizg na pisaku i przeleciałam przez kierownicę. Szybko podniosłam rower, wskoczyłam, żeby gonić dziewczyny, ale miałam tak skrzywioną kierownicę, że nie potrafiłam się skupić na ściganiu. Moim celem było tylko dojechanie do mety. Po tym feralnym wyścigu zrobiłam szybką kalkulację, z której wynikało, że kolejne dwa biegi muszę wygrać, aby zostać Mistrzynią Polski. Nie pamiętam dokładnie szczegółów kolejnych biegów z powodu ogromnego stresu. Wszystko dookoła działo się tak szybko. Kiedy wjechałam ostatni raz na metę, wiedziałam, że spełniło się moje marzenie. Zostałam Mistrzynią Polski w Four Crossie! Zdjęłam kask i zaczęłam płakać. Wszystkie zawodniczki przytulały się i gratulowały sobie nawzajem. Piękne przeżycie, magiczne chwile, cudowny dzień! Kilka słów o mistrzyni Polski w four crossie Do niedawna studiowałam dwa kierunki dziennie: socjologię oraz edukację artystyczną. Aktualnie jestem świeżo po obronie, więc mogę się pochwalić wyższym wykształceniem. Studia ograniczyły mój czas do zera. Nie miałam kiedy trenować. Jedyne, na co mogłam sobie pozwolić, to od czasu do czasu bieganie i rolki, głównie wieczorami, kiedy wywiązałam się z codziennych obowiązków. Na rowerze jeżdżę od 2008 roku – można powiedzieć, że od dnia, kiedy wygrałam pierwsze Mistrzostwa Polski w BMX Racingu, ale to historia do opowiedzenia innym razem… Moim największym sportowym osiągnięciem jest tytuł Mistrzyni Polski BMX Racing 2011 w kat. Kobiety oraz Drużynowego Mistrza Polski 2011. Z tego tytułu jestem najbardziej dumna, ponieważ udało mi się go odzyskać po dwóch latach. Udowodniłam sobie i innym, że wciąż jestem najlepsza. Tytuł Mistrzyni Polski 4X również jest dla mnie niezwykle cenny. Nigdy nie przypuszczałam, że będę miała złoty medal w tej dyscyplinie. Może było to moje marzenie, ale nie sądziłam, że się spełni. Nie mam większych planów ani celów na przyszłość. Wszystkie tytuły, które były do zdobycia, zgarnęłam. Cieszę się, że udało mi się przyczynić do rozwoju tych dyscyplin sportowych w kategorii kobiet. Byłam swojego rodzaju przykładem dla innych dziewczyn. Bez względu na to, na czym jeździsz, liczy się pasja i czerpanie radości z tego, co robisz. Jestem z siebie bardzo dumna. Moi prawdziwi przyjaciele mocno trzymali za mnie kciuki. Wierzę, że to poskutkowało. Wspaniałe uczucie być tym, kim teraz jestem! Kontuzje W trakcie całej mojej rowerowej kariery miałam tylko jedną przygodę, która skończyła się szpitalem. Podczas pierwszych w historii Mistrzostw Polski BMX Racing w Tomaszowie Lubelskim w 2008 roku uderzyłam się w łydkę. Zrobił mi się krwiak, który zbagatelizowałam. W stanie poważnym trafiłam do szpitala, gdzie przeszłam operację. Do dziś mam ogromną bliznę, ale nie martwi mnie to zbytnio. To moja pamiątka. Sprzęt Rowery mam dwa: MTB oraz BMX. Nie są to supermaszyny. Od dawna nic w nich nie zmieniam, bo po prostu nie mam za co. Oba zostały mi podarowane, ewentualnie odsprzedane od serca, dlatego tak fantastycznie mi służą. Widzą oba, że nie mogą się zepsuć, bo mnie zawiodą, a przecież muszę na czymś wygrywać 😉 Mam jednak nadzieję, że pojawi się w końcu jakiś sponsor, który będzie chciał mnie wesprzeć. Bo przecież fajnie jest pomagać w rozwoju Mistrzyni Polski 😉 zdjęcia: Jakub Groń, Bożena Skrzypczak, zeit (fanpage: facebook.com/klocki.ZEIT) [gallery link="file" order="DESC" orderby="rand"]]]>
Powiązany post
Debiut: Unibike i Schwalbe na Małopolska Joy Ride Festiwal
Unibike i Schwalbe na Małopolska Joy Ride Festiwal. To kolejne nowości i kolejne niespodzianki. Firma Unibike to Polski producent rowerów, który coraz mocniej rozpycha się na rynku (nie tylko tym lokalnym). Schwalbe to z pewnością dobrze Wam znana firma produkująca opony rowerowe, która w tym roku obejmuje patronat nad Dual Slalomem. To dopiero początek niespodzianek, [...]
#joyridepl #małopolska joy ride festiwal
Offroad Brothers – O’neal Azonic na Małopolska Joy Ride Festiwal 2024
Są tu jacyś fani motocrossu? Na pewno. W końcu kolarstwo grawitacyjne ma z tą dyscypliną sporo wspólnego. A jeśli chodzi o ciuchy i ochraniacze rowerowe, które inspirowane są bardziej agresywnym stylem powiązanym z motosportem, to chyba nie ma na naszej imprezie lepszego stanowiska, niż to, wystawiane przez ekipę Offroad Brothers. Firmy O'neal i Azonic na [...]
#joyridepl #małopolska joy ride festiwal
Canyon na Małopolska Joy Ride Festiwal 2024
Pisanie o takich firmach to dla nas nie mała przyjemność. Canyon proszę Państwa. Jeden ze światowych gigantów, absolutna czołówka, elita, top. Firma posiadająca wiele niezwykłych wynalazków i patentów, sponsorująca największe gwiazdy sportu, takie jak chociażby Fabio Wibmer. ZNÓW U NAS BĘDĄ. Jaramy się, że ekipa Canyona z tak mocnym zaangażowaniem wspiera rozwój naszej imprezy poprzez [...]
#joyridepl #małopolska joy ride festiwal
Elektryki przejmują kontrolę nad światem – Bosch na Małopolska Joy Ride Festiwal 2024
O tym, że rowery elektryczne przejmują kontrolę nad światem informowaliśmy już niejednokrotnie. W naszej alejce targowej, z roku na rok pojawia się coraz więcej elektryków, które ewidentnie przypadają Wam do gustu. Mocne bateria, coraz niższa waga, zaawansowane bajery i nowoczesne silniki. A! Jeśli przy silnikach jesteśmy, to w tym roku, na targach pojawi się ekipa [...]
#joyridepl #małopolska joy ride festiwal 2024
Shimano i Lazer na Małopolska Joy Ride Festiwal 2024
Co to za festiwal bez ekipy z Shimano? Nawet legendarny Pan Paweł, skaczący z wysokości metr pięćdziesiąt, wiedział, że w każdym konkretnym bolidzie po prostu muszą być "Shimanochy". W myśl tej złotej zasady, jednego z najbardziej legendarnych skoczków w historii polskich influencerów rowerowych, kontynuujemy swoją współpracę z polskim oddziałem jednej z największych firm rowerowych na [...]
#joyridepl #małopolska joy ride festiwal 2024
FF Sport – czyli topowa amortyzacja Öhlins na Małopolska Joy Ride Festiwal
Czy ktoś powiedział AMORTYZATORY? To się dobrze składa bo ekipa z FF sport potwierdziła, że wpadnie na naszą imprezę z konkretnym zestawem uginaczy Öhlinsa! Chłopaki jak zwykle wytłumaczą Wam jak zestroić swoje zawieszenie, odpowiednio przekręcić wszystkie skomplikowane guziczki od wolnej i szybkiej kompresji oraz co zrobić z całą resztą wihajstrów. Do tego na swoim stanowisku [...]
#joyridepl #małopolska joy ride festiwal
Chcesz zostać profesjonalnym diggerem? Czyli Bike Universe na Małopolska Joy Ride Festiwal
Z naszymi targami dzieje się dokładnie to o co zawsze walczyliśmy. Poza firmami, które na swoich stanowiskach prezentują rowery, w Kluszkowcach zaczynają się pojawiać inne, powiązane z branżą rowerową marki, specjalizujące się w niezbędnej sportowcom depilacji, produkcji rowerowych neonów, a w tym sezonie, nawet budowaniu tras rowerowych. Najlepszym przykładem jest firma Bike Uniwerse, która od [...]
#joyridepl #małopolska joy ride festiwal 2024
Ekipa Polsport i flota rowerów testowych Orbea na Małopolska Joy Ride Festiwal
Byli u nas rok temu i wygląda na to, że chyba się im spodobało! Ekipa Polsport pojawi się z całą flotą rowerów Orbea na Małopolska Joy Ride Festiwalu! Przypominamy, że jest to bezwzględnie jedna z topowych marek, na których ścigają się czołowi zawodnicy rywalizujący w zawodach EDR (dawniej Enduro World Series). W ubiegłym sezonie mieliście [...]
#joyridepl #małopolska joy ride festiwal 2024