Jak zapewne wiecie – już jutro, tzn. 9 lipca około 14:30, wystartuje kolejna odsłona tegorocznego Pucharu Świata UCI. Na liście startowej widnieje nazwisko „Łukasik”, co bardzo nas cieszy. Na koncie Sławka jest już sporo sukcesów, to szansa na kolejny z nich. Swoją drogą… wiecie, że też możecie mieć w tym procesie swoją cegiełkę?
Trasa pod Łukasika
Wyścig w Lenzerheide jest dla Sławka o tyle ważny, że ta trasa mu po prostu leży. Podczas ostatniej edycji PŚ UCI w Szwajcarii Łukasik cisnął prawdziwym piecem. Gdyby nie pechowy upadek, to mielibyśmy Polaka w światowym top 10. Rozumiecie, światowym top 10! Wtedy się nie udało, ale może teraz będzie dobrze? Jeśli chcecie mentalnie wspierać Sławka, to nie zapomnijcie odpalić Red Bull TV już jutro (sobota) o 14:30.
Kolejne plany na horyzoncie
Nieodłączną częścią każdego sezonu są Mistrzostwa Świata UCI – impreza, która pozwala zaistnieć wielu zawodnikom, którym np. do tej pory nie udawało się stanąć na podium. To ich szansa, by pojechać życiówkę, a do swojego rowerowego CV dorzucić jeden z ważniejszych punktów. W sezonie 2016 Sławek planuje pojawić się w legendarnym Val Di Sole (to właśnie tam odbędą się wrześniowe MŚ). Jednak żeby do tego ambitnego zadania podejść z jakimikolwiek szansami na sukces, Łukasik musi mieć odpowiednie zaplecze. Sami wiecie, jak to jest, kiedy chwilę przed startem wasz rower odmawia posłuszeństwa, albo stojąc w bramce startowej rozkminiacie, czy faktycznie dokręciliście damper. To niebywały stres, a biorąc pod uwagę tak wysoką rangę – to już po prostu masakra.
Dlatego ruszyła akcja, której celem jest grupowa ściepka na to, by Sławek mógł pojechać do Włoch i z odpowiednim zapleczem, ludźmi i wsparciem ścigał się ze światowej klasy prosami – jak równy z równym. Sprawa jest banalnie prosta – wchodzisz, płacisz i cześć. A jeśli chcesz za to dostać jakiś fajny gift, albo naprawdę konkretną nagrodę, to kuknij na stronę projektu.