Jak nie w Hope, to może w Renthalu?

Pewnie niejedna osoba z naszego rowerowego światka marzy o tym, żeby podjąć pracę w jakiejś poważnej, rowerowej firmie. Kilku ludziom już się to udało, więc jest dowód na to, że to tylko nieosiągalne marzenia. Przykładów nie trzeba szukać daleko – Piotrek Michaliszyn i jego posada w ekipie Athertonów. A co, gdyby tak zająć się pracą w temacie inżynierii i produkcji części?

Jakiś czas temu pisaliśmy Wam kilka słów na temat małego miasteczka i siedziby HOPE. Mogłoby się wydawać, że to fakycznie Idylla, która jest wyjątkiem na skalę światową. A tu psikus. Czas przedsawić Wam fabrykę firmy RENTHAL – producenta kierownic i mostków, ktore pierwotnie były wprowadzone w świat MX. Od kilku sezonów rządzą też na scenie MTB, będąc ściskanymi przez chłopaków z teamu MONSTER ENERGY – Sama Hilla i Troya Brosnana.

 

Może chcielibyście złapać tam małą fuszkę na pełnej zajawce? PS. Kierunek Manchester, UK.