Dwa filmowe dopalacze

Dopadł Cię jesienny marazm? Nie możesz wyrwać się na rower? A może nawierzchnia lokalnej trasy przypomina swoją lepkością czekoladowy budyń? Tak czy siak – rozsiądź się wygodnie i spędź kilka minut przed monitorem. Gwarantujemy, że nie pożałujesz…

 

Dopalacz nr 1 – Biotopowcy

Ekipa z Myślenic przyzwyczaiła nas już do faktu, że każdy materiał filmowy ich autorstwa jest istną petardą. W końcu kto inny potrafi jednocześnie prezentować takie flow i przy tym odstawiać na trasach totalną destrukcję. Bandy jęczą, korzenie się chowają, carbonowe Treki wyginają się na wszystkie strony… coś wam to przypomina?

 

Dopalacz nr 2 – Mariusz Jarek

Mariusz Jarek to rider – orkiestra. Za każdym razem jak wsiada na rower, to zachwyca swoim stylem. Pump? Okej. Enduro? Okej. Dirty? Okej. DH na rowerze enduro? Okej. Poniżej trailer najnowszego filmu pt. Hard Luck Story, w którym Mariusz objeżdża takie miejscówki jak bike park w Koutach, czy hopeczki na Dirt Garden.