Ostatnio jakoś tak wychodzi, że dużo piszemy o naszych południowych sąsiadach. Jak dobrze wiecie, większość z tych tekstów, to najczęściej lawina superlatyw. Można się przyczepić i powiedzieć – czy to aby nie przesada? Niestety ciężko się zgodzić z tym pytaniem, bo Ci ludzie co raz pokazują światu, że lubią i potrafią się bawić. Dotyczy to zwłaszcza sprawy rowerów- przykład? Kolejna edycja zawodów w centrum handlowym.
Downmall 2012 rozegrany został w jednym z Praskich centrów handlowych – Arkady. Idea zawodów była bardzo prosta: do pokonania trasa, która ciągnęła się po kilku poziomach centrum, z wielkim step-downem przed metą. Wygrywa najlepszy czas – i już. To, co zasługuje na wielki podziw to nie tylko rewelacyjna koncepcja i wprowadzenie jej w życie ( w naszym kraju taka inicjatywa niestety nie zdołała się jeszcze przebić), ale także konsekwencja. Mówiąc o niej mamy na myśli fakt, że tego typu event odbywa się co roku. I chociaż nie widzi go pierdyliard ludzi, sklepy nie łapią sprzedaży dekady, to zawody mają miejsce. To fajne, budujące i dające fajny przykład dla całego Świata. Miejmy nadzieję, że kiedyś uda się też pościgać w jednym z polskich centrów handlowych.
Poznajecie Panów na podium?
Tutaj kilka fotek cykniętych przez znajomego kolegę Kubajsza (to ten od Shamana) : http://www.kubajsz.com
[gallery link="file" order="DESC"]
I żeby dorzucić jeszcze do piecyka – trochę video-relacji, która najlepiej odda klimat tej niesamowitej imprezy.
]]>
