Panie, Panowie – doczekaliśmy się oficjalnego rozpoczęcia sezonu 2016. W tym roku wielkim początkiem serii widowiskowych eventów kolejny raz będzie impreza w odległej Nowej Zelandii. Polską reprezentację stanowi tam Szymon Godziek, który przesłał nam depeszę.
Jak najłatwiej opowiedzieć o rozpoczęciu sezonu w Nowej Zelandii? Hmmm. Warto rozpocząć od definicji imprezy Crankworx – czyli najgłośniejszym, najlepiej zorganizowanym i jednocześnie najmocniej obsadzonym wydarzeniu rowerowym w sezonie, na którego całokształt składa się kilka pasjonujących imprez. Także i tegoroczna edycja nie zawiedzie, bo w ramówce konkurencji są takie hity jak: Giant Toa Enduro, IXS Downhill Cup, Rock Shox Dual Pumptrack, Whip-off, czy głośny Slopestyle.
And The Dogg wins another whip off! @r_doggystyles #sensusgrips @sensusgrips
Opublikowany przez Cam Zink na 9 marca 2016
Kilka rywalizacji zostało już zaliczonych. W przypadku enduro wygrali: Matt Walker i Anneke Beerten, a Whip-off’a zdominował Ryan Howard. Reszta konkurencji to kwestia najbliższej przyszłości. Nas niezwykle mocno ciekawi slopestyle, w którym wystartuje Szymon Godziek. To ważny występ z kilku powodów: najwyższa kategoria eventów FMB World Tour, początek sezonu, a także opcja, by zabłysnąć na światowej arenie. Godziek na pewno będzie walczył o podium i zaserwuje kilka swoich największych combo-bangerów. Transmisję live z zawodów Slopestyle znajdziecie TUTAJ – > niestety o 3:00 w sobotę…
Oto jak Szymon w bardzo krótkiej depeszy skomentował swój wypad:
„Jestem już na miejscu w Rotorua. Podróż była długa, ale na pewno było warto, bo jest tu ciepło i przepięknie. Przyleciałem tylko z jednym rowerem – slopestyle’ówką Dartmoor Shine. Będę startował w slopestyle’u i w dual speed&style!” – Szymon Godziek.
W takim razie trzymamy kciuki za występ Szamana. A poniżej kilka fotek, jakie dostaliśmy od niego w depeszowym pakiecie.