Legenda downhillu i czołowy zawodnik enduro ogłosił, że dobiegający końca sezon jest ostatnim rokiem jego rowerowej kariery. Na szczęście Fabien potwierdził też, że pozostaje w świecie rowerów.
Fabien Barel to żywa legenda ekstremalnego kolarstwa górskiego. W trakcie 20-letniej kariery w siodle utalentowany Francuz przyczynił się do rozwoju downhillu, a po przejściu na rowerową „emeryturę” dołożył także wszelkich starań, by enduro stanowiło ciekawą, rowerową alternatywę. Barel jeździł dla takich brandów jak Kona czy Mondraker, ale ostatnie lata spędził pod banderą niemieckiego Canyona. To właśnie w ich szeregach startował w najważniejszych zawodach enduro, pokonał poważną kontuzję kręgosłupa i rozwinął koncepcję idealnego roweru enduro – w tym przypadku mowa o modelu Strive.
Kilka dni temu francuz ogłosił światu, że dobiegający końca sezon jest ostatnim w jego sportowej karierze…
„Tak, potwierdzam, że razem z zakończeniem sezonu kończę swoją sportową karierę. Zależało mi przede wszystkim, by w pełni ukończyć projekt modelu Strive. Dziś, kiedy jest już gotowy, ja mogę pomyśleć o zasłużonym odpoczynku. Nie znaczy to jednak, że odejdę z branży. W końcu na moim koncie jest 20 lat ścigania, co z resztą stanowi wynik, z którego mogę być dumny. Wkrótce podzielę się z wami moimi planami na rowerową przyszłość” – opowiada Fabien Barel.
Czyżby chodziło o tajny (póki co) projekt zjazdowego teamu Canyona? Marka pracuje nad totalnie nową konstrukcją roweru (na Eurobike nie pokazała żadnego większego fulla).W takiej sytuacji Fabien idealnie nadawałby się na stanowisko team managera. W końcu wie, z czym to się je. Ale czy nasze spekulacje mają choć szczyptę prawdy? O tym przekonamy się w najbliższym czasie…
;){kind=link}